Witaj! Szczęść Boże!

Blog ten powstał po to, byśmy wzrastali w wierze zgodnie z Katechizmem Kościoła Katolickiego: U wszystkich ochrzczonych, dzieci i dorosłych, po chrzcie wiara powinna wzrastać. (...)Przygotowanie do chrztu stawia człowieka jedynie na progu nowego życia. KKK 1254

Sentymentalizm zagrożeniem dla wiary [o. Jacek Woroniecki]

(...) Stokroć niebezpieczniejszy jest w chwili obecnej ten nieuświadomiony sentymentalizm, który panuje wszechwładnie nad naszą umysłowością i wciska się do wszystkich jej dziedzin; jest on niewątpliwie największą zaporą w pracy wychowawczej mającej na celu rozwój tężyzny ducha.

Czystość przedmałżeńska, czyli płynięcie pod prąd

Obecnie młodzi decydują się na podjęcie współżycia seksualnego przed zawarciem małżeństwa częściej niż kiedyś. "Jaki sens ma zachowanie czystości? Czy trzeba czekać?" - pytają sami siebie.

UROCZYSTOŚĆ NAJŚWIĘTSZEGO CIAŁA I KRWI CHRYSTUSA

Zdjęcie: UROCZYSTOŚĆ NAJŚWIĘTSZEGO CIAŁA I KRWI CHRYSTUSA

W pierwszych czasach chrześcijaństwa nie było więc procesji, nie było więc procesji, nie było też wystawienia, nie było także błogosławieństwa Przen. Sakramentem. Pierwsze wieki chrześcijaństwa znały ołtarz, lecz nie znały tabernaculum, w którym dziś kapłani przechowują Przen. Sakrament. Komunię świętą przechowywano w zakrystii lub chowano w srebrnej, czy też złotej gołąbce, zawieszonej pod baldachimem, ocieniajacym wielki ołtarz. Nowsze koscioły w Anglii, Belgii, holandii posiadaja obecnie najczęściej baldachimy czyli "cyborium" nad wielkim ołtarzem. Po dziś dzień wskazać można kościoły rzymskie, które przechowują owe gołąbki nie już dla Przenajświętszych Hostji, lecz jako pamiatkę (n.p. w katedrze Amiens - Francja). Przechowywano też Eucharystję w niszy wyżlobionej w murze ściany lub w filarze. Ten ostatni zwyczaj pozostanie aż do XV i XVI wieku. Zanmy wiele kościołó posiadajacych takie nisze inaczej zwane "wieżami eucharystyecznemii", bedącemi nieraz prawdziwymi dziełami sztuki pięknej. (Taka nisza n.p. znajduje się w kościele Marjackim w Krakowie). Wiadomo też zapewne czytelnikom, że mimo całego szaunku dla Njaśw. Eucharystji wolno było nietylko kapłanom, lecz także zwyczajnym osobom świeckim nosić Ją, a to , albo w celu przyjęcia Jeje w domu, albo też dla zaniesienia chorym. Kapłan skąłdał dlatego Eucharystję nie jak dzisiaj na język, lecz na otwartą dłoń.

Ustanowieniem święta Bożego Ciała rozpoczyna chrześcijaństwo nowy okres czci dla Przen. Eucharystji.

   Aż do XII w. cześć, oddawana Przenajświetszej Eucharystji, była, ma się rozumieć, czcia uwielbienia, ale nie posiadała jeszcze tego majestatu, jaki jej dzis nadajemy.
Nawet w czasie Mszy św. nie klękano, a poza Mszą Św.nie oddawano Przenajświętszemu Sakramentowi hołdu publicznego. Nie trzeba się tem gorszyć! Chrześciajnie ówcześni widzieli Eucharystję przedewszystkiem w ofierze Mszy św. Nie pojmowali zaś, aby trzeba oddawać szczególniejszą cześć Eucharystji także poza Mszą św. Bracia nasi z obrzędu bizantyjsko-katolickiego i bracia, odłączeni od nas, zachowali dotąd to samo nabożeństwo wyłącznie dla Mszy świętej.

Ośrodkiem całego nabozeństwa około Przen. Sakramentu była zatem tylko Msza św. , a nie Hostja Przen. poza mszą św.

   Było to zupełnie naturalnym obajwem, że ludzie wierzący w obecność Pana Jezusa w Eucharystji usiłowali Eucharystji oddawać cześć także poza Mszą św. Jeżeli Pan Jezus jest w eucharystji rzeczywiście i stale obecny, dlaczego czcic Go tylko w czasie mszy św? dlaczego Mu czci nie oddawać także poza mszą św.? Jeżeli Go poza mszą św. czcic nei bedziemy, może się słusznie wydawać, że rację mają heretycy powstajacy przeciw tej czci! A takich heretyków wówczas nie brakło. Użył więc Pan Bóg heretyckiej niewiary, by prawdziwych chrześcijan do gorliwszej pobudzić czci dla Najśw. Sakramentu.

    Zresztą nadszedł juz  był czas, że sam Bóg wyraźnie czci zapragnął dla Eucharystji poza mszą św. 

    Sam Bóg bowiem zażądał ustanowienia święta, któreżby stało się tryumfem Jezusa Chrsytusa obecnego w Przen. Eucharystji. W roku 1208 błogosławiona Julianna z Mont Cornillon obok Liege, została nawiedzona widzeniem. Widziała glob księżycowy, cały promieniejący światłem, lecz prosta i ciemna linja przecinała jego środek. Plama ta oznaczała brak jakiegoś świeta w Kościele wojującym. Potrzebna była uroczystość szczególna dla uczczenia Eucharystji. Julianna oznajmia o swojem szczególnem widzeniu garstce biskupów i wskazuje im, że świętem dotychczas brakujacem w roku kościelnym jest uroczystość specjalna ku czci Przen. Sakramentu. W r.1246 Świeto "Corpus Christi" czyli "Ciało Chrystusowe" jest już ustanowione i ma być obchodzone we czwartek, przypadający zaraz po Trójcy Świętej, W r. 1261 Święto to jest już przepisane dla całego Tradycyjne pieśni Kościelneoła. Papież Urban IV wskazuje sam najlepszy sposób obchodzenia tej uroczystości: "Chcą ożywić wiernych darami duchownemi i nakłonić ich do obchodzenia i czczenia tego święta, udielamy 100 dni odpustu tym, który ze skruchą i po spowiedzi, uczęszczać będą dnia tego na jutrznię i na Mszę św. lub na pierwsze nieszpory. Oprócz tego, tym wszystkim, którzy obecni bedą w czasie oktawy na jutrzni, neiszporach i Mszy św., odpuszczamy za każdym razem po 100 dni, jakaby im się należała". W 1539, w trzy wieki po ustanowieniu Święta, Paweł II uznaje i zatwierdza bractwo Przenajświętszego Sakramentu.

"Przewodnik Katolicki"  22 czerwca 1930 rokuW pierwszych czasach chrześcijaństwa nie było więc procesji, nie było więc procesji, nie było też wystawienia, nie było także błogosławieństwa Przen. Sakramentem. Pierwsze wieki chrześcijaństwa znały ołtarz, lecz nie znały tabernaculum, w którym dziś kapłani przechowują Przen. Sakrament. Komunię świętą przechowywano w zakrystii lub chowano w srebrnej, czy też złotej gołąbce, zawieszonej pod baldachimem, ocieniajacym wielki ołtarz. Nowsze koscioły w Anglii, Belgii, holandii posiadaja obecnie najczęściej baldachimy czyli "cyborium" nad wielkim ołtarzem. Po dziś dzień wskazać można kościoły rzymskie, które przechowują owe gołąbki nie już dla Przenajświętszych Hostji, lecz jako pamiatkę (n.p. w katedrze Amiens - Francja). Przechowywano też Eucharystję w niszy wyżlobionej w murze ściany lub w filarze. Ten ostatni zwyczaj pozostanie aż do XV i XVI wieku. Zanmy wiele kościołó posiadajacych takie nisze inaczej zwane "wieżami eucharystyecznemii", bedącemi nieraz prawdziwymi dziełami sztuki pięknej. (Taka nisza n.p. znajduje się w kościele Marjackim w Krakowie). Wiadomo też zapewne czytelnikom, że mimo całego szaunku dla Njaśw. Eucharystji wolno było nietylko kapłanom, lecz także zwyczajnym osobom świeckim nosić Ją, a to , albo w celu przyjęcia Jeje w domu, albo też dla zaniesienia chorym. Kapłan skąłdał dlatego Eucharystję nie jak dzisiaj na język, lecz na otwartą dłoń.

PKF: Boże Ciało po wojnie (1945) [FILM]

Sceny ukazane w tym archiwalnym materiale są zarazem wstrząsające ale jednocześnie ukazują wiarę ludzi tamtych czasów. Bóg przechodzi obok nas, wśród gruzów miast, wszędzie tam gdzie jest pustynia i wielka susza.

Czego boi się diabeł?

Póki jesteśmy w drodze, jesteśmy Kościołem walczącym. Musimy toczyć bój z własnymi słabościami i z naszym przeciwnikiem, Szatanem. Czego więc boi się nasz przeciwnik? - mówi w rozmowie z portalem PCh24.pl ks. Roman Kneblewski.

Nauka Kościoła katolickiego o Trójcy Świętej [FILM]

Nauka Kościoła katolickiego o Trójcy Świętej

Trójca Święta w życiu człwoieka

O działaniu Trójcy Świętej w życiu człowieka mówi ks. Rafał Nitka SAC.

św. Faustyna Kowalska o Trójcy Świętej

W pewnym momencie obecność Boża przeniknęła moją całą istotę, umysł mój został dziwnie oświecony w poznaniu Jego Istoty; przypuścił mnie [Bóg] do poznania swego życia wewnętrznego. Widziałam w duchu Trzy Osoby Boskie, ale jedna Ich Istota. On jest sam, jeden, jedyny, ale w trzech Osobach, ani mniejsza, ani większa jedna z Nich ani w piękności, ani w świętości nie ma różnicy, bo jedno są. Jedno, absolutnie jedno są. Miłość Jego przeniosła mnie w to poznanie i złączyła mnie ze sobą. Kiedy byłam złączona z jedną [Osobą Boską], to także byłam złączona z drugą i trzecią [Osobą Boską], tak że, jak się łączymy z jedną, przez to samo łączymy się z tymi dwiema Osobami tak samo jak z jedną. Jedna ich jest wola, jeden Bóg, chociaż w Osobach Troisty. Kiedy się duszy udziela jedna z trzech Osób, to mocą tej jednej woli jest złączona z trzema Osobami i jest zalana szczęściem, które spływa z Trójcy Przenajświętszej; tym szczęściem karmią się święci. Szczęście, jakie tryska z Trójcy Przenajświętszej, uszczęśliwia wszystko, co jest stworzone; tryska życie, które ożywia i daje wszelkie życie, które z Niego bierze początek.

św. Faustyna Kowalska, Dzienniczek, 911

św. Augustyn o Trójcy Świętej

Trójca ŚwiętaO Trójcy Świętej pisało wielu Ojców Kościoła, jednym z nich był św. Augustyn. Poniżej zamieszczamy fragment jego dzieła "De Trinitate", prawiącą o tajemnicy Trójcy Świętej. Jest to dzieło bardzo wyczerpująco opisujące tajemnicę na której opiera się wiara Koscioła Rzymskiego, a która była niejednokrotnie negowana. Dziś Chcemy byś przeczytał fragment tego dzieła św. Augustyna.

Trójca = Miłość


Trójca Święta


Trójca Święta


Katechizm katolicki kard. Gasparriego o Trójcy Świętej



Katechizm Kościoła Katolickiego o Trójcy Świętej

Tajemnica Trójcy Świętej stanowi centrum wiary i życia chrześcijańskiego. Jest tajemnicą Boga w sobie samym, a więc źródłem wszystkich innych tajemnic wiary oraz światłem, które je oświeca. Tajemnica ta jest najbardziej podstawowym i istotnym nauczaniem w "hierarchii prawd wiary"

Św. Antoni w walce z herezjami – cud eucharystyczny w Rimini. Bydlęta klękają a ludzie… stoją jak barany.


Pewnego razu św. Antoni usiłował przekonać zaciekłego heretyka, że Chrystus jest naprawdę obecny w opłatku Hostii świętej. Zwrócił się do niego z pytaniem: - Czy uwierzysz w prawdziwość Najświętszego Sakramentu, gdy muł, na którym jeździsz odda hołd Chrystusowi ukrytemu pod postacią chleba?

Myśli św. Antoniego z Padwy

Święty Antoni z Padwy posiadał dar głoszenia niezwykłych kazań. Poprzez swoją apologetykę nazywano go często młotem na heretyków. Przedstawiamy kilka cytatów z jego kazań, niech będą one drogowskazami na dzisiejsze dni.

św. Antoni z Padwy


Litania do Chrystusa Kapłana i Ofiary




Egzegeza tekstu biblijnego ma prowadzić do modlitwy. Najlepszym zwieńczeniem tych rozważań będzie litania o Chrystusie-Kapłanie, odmawiana niegdyś w seminariach duchownych. Ojciec święty Jan Paweł II w swojej książce Dar i tajemnica poleca nam ją gorąco dla odnowienia żarliwości apostolskiej. Pisze tam między innymi:"W Ofierze Krzyża, upamiętnianej i uobecnianej w każdej Eucharystii, Chrystus ofiaruje siebie za zbawienie świata. Wezwania litanijne wyrażają całe bogactwo tej tajemnicy(...)

Jest w tych wezwaniach zawarte wielkie bogactwo teologicznej wizji kapłaństwa. Litania ta jest głęboko osadzona w Piśmie świętym, a zwłaszcza w "Liście do Hebrajczyków" (Dar i tajemnica, s. 77).

Kierując się zachętą Ojca świętego zamieszczamy na końcu tego komentarza tekst litanii w języku polskim i łacińskim, a pierwszą jej część, inwokacje do Chrystusa Kapłana i Żertwy, oznaczamy siglami biblijnymi, aby mogły posłużyć do głębszej refleksji modlitewnej.

Katechizm Kościoła Katolickiego o kapłaństwie.

Kapłaństwo -mówił św. Jan Maria Vianney -to miłowanie serca Jezusowego. I tak rzeczywiście jest. W centrum każdego powołania do życia kapłańskiego stoi zawsze Chrystus. Pierwszym powołaniem każdego kapłana jest przyjaźń z Jezusem Chrystusem. To On jest Najwyższym i Wiecznym Kapłanem, na wzór Melchizedeka ze Starego Testamentu. To Chrystus stał się zarazem Kapłanem jak i Ofiarą przebłagalną za grzechy całego świata.
Chrystus zechciał, by Jego dzieło trwało aż do skończenia świata poprzez ręce wybranych. Przytaczamy zatem naukę katechizmu na temat kapłaństwa, by każdy mógł na nowo odkryć jak wielką wagę ma dla ludzkości.

Stosem kamieni


Święto Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana


Święto Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana ustanowili biskupi na 360. zebraniu plenarnym Episkopatu Polski w ubiegłym roku. Obchodzone jest w czwartek po niedzieli Zesłania Ducha Świętego. 

John Wayne – nawrócona legenda Dzikiego Zachodu

john_wayne400
John Wayne
John Wayne, właśc. Marion Mitchell Morrison – amerykański aktor, reżyser i producent filmowy, który zdobył popularność głównie dzięki rolom w westernach, jedna z największych legend Hollywood. Symbol amerykańskiego indywidualizmu i patriotyzmu.

Św. Barnaba