Witaj! Szczęść Boże!

Blog ten powstał po to, byśmy wzrastali w wierze zgodnie z Katechizmem Kościoła Katolickiego: U wszystkich ochrzczonych, dzieci i dorosłych, po chrzcie wiara powinna wzrastać. (...)Przygotowanie do chrztu stawia człowieka jedynie na progu nowego życia. KKK 1254

Św. Antoni w walce z herezjami – cud eucharystyczny w Rimini. Bydlęta klękają a ludzie… stoją jak barany.


Pewnego razu św. Antoni usiłował przekonać zaciekłego heretyka, że Chrystus jest naprawdę obecny w opłatku Hostii świętej. Zwrócił się do niego z pytaniem: - Czy uwierzysz w prawdziwość Najświętszego Sakramentu, gdy muł, na którym jeździsz odda hołd Chrystusowi ukrytemu pod postacią chleba?




CUD MUŁA – miejsce wydarzenia: RIMINI; rok wydarzenia: 1227
W Rimini (Włochy), na placu Trzech Męczenników, przed kościołem pw. św. Franciszka a’Paulo, znajduje się niewielka kapliczka wybudowana dla uwiecznienia cudu dokonanego przez i za wstawiennictwem św. Antoniego z Padwy.


swAntoni i mul
Wymowy tamtego wydarzenia nie trzeba chyba tłumaczyć...
W 1227 r. podczas odwiedzin tego miasta Antoni prowadził dysputę z katarskim heretykiem. Historia przechowała jego nazwisko: Bonovillo. Dyskusja koncentrowała się wokół zagadnienia substancjalnej, rzeczywistej obecności Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Argumenty Antoniego były na tyle mocne, iż wydawało się, że uda mu się przyprowadzić jeszcze jedną zabłąkaną owieczkę do źródła prawdziwej wiary… Jak to w życiu wszelako bywa, gdy argumenty i logika nie wystarczają, pozostaje tylko odwołanie się do bezradnego zapytania Piłata: „Cóż to jest prawda?”J 18, 28. I tak też uczynił Bonovillo. A mianowicie, nie będąc w stanie sam podjąć decyzji, odwołał się do losu: „Jeśli będziesz w stanie, Antoni, ukazać mi praktycznie rzeczywistą obecność Chrystusa w Eucharystii, jeśli dokonasz takiego cudu, przyznam ci rację!”

I postawił całkowicie, wydawałoby się, nierealne warunki: „Założymy się? Przetrzymam jedno ze swoich zwierząt przez 3 dni bez jedzenia, po czym przyprowadzę je w miejsce publiczne i postawię przed misą pokarmu. Wtedy Ty staniesz przed nim z chlebem, który – jak twierdzisz – jest Ciałem Chrystusa. Jeżeli zwierzę, zamiast zacząć się posilać, odda cześć Twemu Bogu, uwierzę i wezmę udział w wierze twojego kościoła”.
I Antoni zgodził się! Niemożliwe? A jednak. „Błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli” J 20, 29, powiedział Pan i cud Niewiernego Tomasza miał się w historii zbawienia jeszcze raz powtórzyć… Uzgodnionego dnia na Grand Piazza (dziś plac Trzech Męczenników) w Rimini zgromadzili się z jednej strony Antoni i wierni Kościoła, a z drugiej Bonovillo i gromada katarów. Antoni, po odprawieniu uroczystej Mszy św. w pobliskim kościele, trzymał w dłoniach konsekrowaną Hostię w niewielkiej monstrancji – heretyk prowadził głodnego muła.

A na placu ustawiona była misa pełna strawy… Antoni poprosił o ciszę i gdy ta nastała zwrócił się ku zwierzęciu: „Przez imię i w imię twego Stwórcy, którego ja, niegodny Jego sługa, trzymam w moich dłoniach, nakazuję ci: podejdź natychmiast i oddaj pokłon twemu Panu, z całym należnym Mu szacunkiem, tak by wszyscy heretycy i czyniący zło zrozumieli, że wszystko stworzenie powinno ukorzyć się przed swoim Stwórcą, którego kapłani ukazują im w swych dłoniach na ołtarzach ofiarnych”.


Autor nieznany „Cud św. Antoniego w Tuluzie”
olej na desce, ok. 1500 Muzeum Prado, Madryt


I stał się rzecz niezwykła. Świadkowie patrzyli, z każdą upływającą chwilą coraz bardziej zdumieni, jak muł odwrócił się od ofiarowywanej mu strawy i poczłapał ku kapłanowi z Hostią! Gdy się zbliżył ugiął przednie nogi, pochylił głowę do ziemi i zastygł w bezruchu… Widząc to adwersarz Antoniego padł mu do nóg i publicznie wyznał błędy swej postawy i czynów. Odtąd stał się jednym z najwierniejszych współpracowników świętego franciszkanina…
Historia zdarzenia została już zamieszczona w najstarszej biografii Antoniego „L’Assidua” („Niestrudzony”). Innym dziełem wspominającym Cud w Rimini jest biografia świętego „Begninitas”„Benignitas” 16, 6-17